Producent napoju energetycznego Devil Energy rozzłościł wielu internautów i wywołał niemałe poruszenie w social mediach. Mimo oskarżeń o seksizm, o uprzedmiotowienie kobiety producent nie przeprosił ani nie usunął grafiki z hasłem: „Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach…” oraz wariant z mężczyzną: „On już wie w czym za chwilę zatopi usta…”.
Mówi się, że reklama jest dźwignią handlu i czasami dobrym zagraniem jest, aby szokowała. Chyba z takiego założenia wyszli właściciele marki Devil Energy. Zaprezentowali swój napój energetyczny używając seksistowskiego żartu, który przywołuje oczywiste skojarzenia.
Na profilu marki Devil Energy pojawiła się reklama, na której widać twarz kobiety uniesioną ku górze, jej brodę podtrzymuje męska dłoń. Na dole umieszczono hasło: „Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach…”. Wpis z reklamą oznaczono wpisem: „Oznacz dziewczynę, która lubi czuć smak Devila w ustach”.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Większość osób jest oburzona i zniesmaczona tę reklamą. Dominuje krytyka, a główny zarzut dotyczy przedmiotowego traktowania kobiet i seksizmu.
Firma nie skomentowała sprawy, ani nie odniosła się do zarzutów. Jedyne co zrobiła, to umieściła na fanpage’u kolejną reklamę. Tym razem zamiast kobiety, jest twarz mężczyzny, uniesiona ku górze, podtrzymywana przez kobiecą dłoń. Na dole umieszczono hasło: „On już wie w czym za chwilę zatopi usta…”.
Stowarzyszenie Twoja Sprawa zdecydowało się złożyć w sądzie pierwszy pozew przeciwko reklamodawcy, którego reklama naruszyła dobre obyczaje i uprzedmiotawiała kobiety. Reklama czytelnie sugeruje, że kobieta klęczy przed mężczyzną tuż przed rozpoczęciem seksu oralnego. STS domaga się wycofania reklamy, przeprosin i zapłaty 60 tysięcy na cele związane ze wsparciem uczniów uczących się pod opieką Fundacji „Dla Polonii” w Warszawie.
– Reklama, którą się zajęliśmy była wyjątkowo uprzedmiotawiająca kobiety, gdyż do sprzedaży słodzonego napoju wykorzystano wizerunek młodej kobiety w kontekście czysto seksualnym – mówi Izabela Karska ze Stowarzyszenia Twoja Sprawa.
– Chcemy, aby pozew, który składamy był dla firmy Waterius – producenta tej skandalicznej reklamy, ale również dla prezesa i właścicielki tej spółki, Jolanty Hauzer, okazją do przemyślenia strategii reklamowej. Chcemy też pokazać, że łamanie norm społecznych i zasad kultury w reklamie będzie miało konsekwencje. Również finansowe. Jest to nasz pierwszy pozew, ale na pewno nie ostatni.” – podkreśla Izabela Karska.
Stowarzyszenie Twoja Sprawa (STS) zajmuje się ochroną dzieci i młodzieży przed niekontrolowanym i zbyt łatwym dostępem do pornografii.
Źródło: polskatimes.pl/wirtualnemedia.pl/wiadomosci.radiozet.pl
Zdjęcie: facebook.com/pg/DevilEnergy
PRZECZYTAJ TAKŻE: