Poznań Tattoo Konwent – relacja.

Powiązane

Leśnicy w Wielkopolski podarowali hojną kwotę szpitalowi dziecięcemu w Poznaniu

100 000 złotych - tyle poznańscy leśnicy przekazali na...

Gwiazda Hollywood odwiedziła Ogród Botaniczny w Krakowie

Hollywoodzka gwiazda Milla Jovovich kilka dni przebywała z rodziną...

Krakowska restauracja uznana za najlepszą w Polsce

Według jury konkursu World Culinary Awards, słynąca z polskiej...

Jakie jest najbardziej zakorkowane miasto w Polsce i na świecie?

Korki w wielu polskich miastach to smutna codzienność. Właśnie...

Udostępnij

Duże, małe, kolorowe, czarne, czarno-szare, realistyczne, geometryczne, neotradycyjne…
Na Poznań Tattoo Konwent można było zobaczyć i zrobić tatuaże we wszystkich  rozmiarach i stylach. 
Były one główną, ale nie jedyną atrakcją festiwalu, który w tym roku odbywał się pod hasłem „Inne wymiary sztuki”. Sztuce tatuażu towarzyszyła fotografia, malarstwo, moda.
Po prostu – kolorowe święto, kolorowych ludzi.

Fot.: Bartek ModrzejewskiFot.:Bartek Modrzejewski

- Advertisement -

Fot.:Magdalena Krakowiak

Tattoo Konwent jest największym w Polsce cyklem festiwali związanych ze sztuką tatuażu artystycznego i właśnie wystartował. Odwiedzi aż cztery miasta, a pierwszym przystankiem był Poznań. Stolica Wielkopolski już od czterech lat rozpoczyna sezon festiwalowy w tatuażowym świecie, bijąc przy tym frekwencyjny rekord z każdą kolejną edycją. W tym roku było Was aż dziesięć tysięcy! Równie imponujące są pozostałe liczby. Na terenie MTP rozstawiono ponad 200 stanowisk, w których pracowało ponad 500 tatuatorów. W konkursach zaprezentowano aż 579 tatuaży i przyznano 30 nagród w 10 kategoriach tematycznych.

Fot:Bartek Modrzejewski
Fot.:Magdalena KrakowiakFot.:Magdalena KrakowiakFot:Magdalena Krakowiak

Te liczby bez wątpienia dowodzą, jak wielkim zainteresowaniem cieszą się konkursy, które wedle założeń organizatorów, mają stanowić trzon Tattoo Konwentu. W Poznaniu po raz pierwszy mogliście zaprezentować swoje dziary w nowych kategoriach: Rękaw / Nogawka / Cały przód / Całe plecy czy Tatuaż Dwudniowy & Kolaboracje. Trudne decyzje związane z wyborem najlepszych prac, podejmowali w tym roku SERGEY BUTHENKO z Voice of Ink, JAREK „goraj” GORAJEK – właściciel Goraj Tattoo i ALEKSANDRA KOZUBSKA – właścicielka Ładne Rzeczy Tattoo & Piercing. Jury w tym składzie wydało następujące werdykty:

Fot.:Magdalena Krakowiak

 Najlepszy tatuaż – duży (sobota) Szymon – Golden Watch Tattoo

Najlepszy tatuaż  – tradycyjny (sobota)     Kostian – Bad Mojo

Najlepszy tatuaż – neotradycyjny (sobota)   Bartosz – Caffeine Tattoo

Najlepszy tatuaż – realistyczny (sobota)  Yarson – Yarson Tattoo Studio

Najlepszy tatuaż – I dnia konwentu   Michał – Tasty Tattoo

Najlepszy tatuaż – mały (niedziela)   Agrypa – Tattoo.pl

Najlepszy tatuaż – rękaw/ nogawka/cały przód/ całe plecy (niedziela)  Jaromir – White Rabbit Tattoo

Najlepszy tatuaż – graficzny/geometryczny (niedziela)   Agrypa – Tattoo.pl

Najlepszy tatuaż – dwudniowy & kolaboracje (niedziela)   Andrzej – Scarlett

Najlepszy tatuaż II dnia konwentu   Karolina – White Rabbit Tattoo.pl

fot: źródło

WIĘCEJ NIŻ TATUAŻ

Hasło przewodnie festiwalu zobowiązuje. „Inne wymiary sztuki” przeniosły nas w świat galerii. Organizatorzy przygotowali nie tylko samochody czy steampunkowe rzeźby.

Fot.:Mateusz Banaszak

Fot.:Magdalena Krakowiak

Na gości czekały wspaniałe wystawy malarstwa i fotografii. Zaprezentowano obrazy dwóch tatuatorów – Juliena Thibersa z Francji i Tomasza Błaszczaka z Irlandii.
Mroczne motywy, akty, jak, surrealistyczne, kolorowe wizje świata przywodzące na myśl prace Zdzisława Beksińskiego poruszały i zachwycały.

Fot.:Magdalena Krakowiak

Fot.:Magdalena Krakowiak

Wielką estetyczną przyjemnością dla oka były też zdjęcia Kamili Burzymowskiej. Swoją wystawę Beauty Behind the Ink, poświęciła wytatuowanym kobietom z całego świata. Sfotografowała ona zarówno znane modelki alternatywne jak i całkowite amatorki, pokazując piękno, nietuzinkowość i wyjątkowość kobiecego wytatuowanego ciała.
Fot.:Magdalena Krakowiak
Fot.:Magdalena Krakowiak

Równie interesująca była wystawa Agi Szuścik – 2081. W swoich pracach próbuje ona odpowiedzieć na pytanie jaki wpływ na codziennie życie będą miały w 2081 roku nowoczesne technologie. W zaproponowanej przez nią wizji świata nie ma futurologicznego charakteru science-fiction. Artystka porusza kwestie rozwoju technologicznego, systemów sterowania i sieci danych, polityki i geopolityki, gospodarki i stylów pracy, ekologii, sztuki oraz transhumanizmu, również w ujęciu medycyny i genetyki. Zdjęcia obfitują w ciekawostki ze świata nauki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Natalia Grabowska – nowa gwiazda na krakowskiej scenie tatuażu.

Ale na Tattoo Konwent sztuką jest nie tylko to, co wisi na ścianach. Tatuaż łączy się z wieloma, często nieoczywistymi obszarami sztuki.  Jednym z nich jest moda. Tym razem Tattoo Konwent połączył siły z Mustache: Yard Sale – festiwalem niezależnej mody i dizajnu, prezentując ponad 50 najbardziej klimatycznych wystawców mody i akcesoriów. W tym największe perełki polskiego street wearu i najbardziej obiecujące wschodzące gwiazdy! Dodatkowo w strefie mody stanął mini skatepark, współtworzony z marką POGO!

Fot.:Magdalena Krakowiak

Jeszcze inną nieoczywistą, ale obowiązkową na każdym Tattoo Konwencie, formą sztuki jest performance. Oprócz tatuaży, druga najważniejsza rzecz na każdej tego typu imprezie. Trzeba przyznać, że te odbywające się pod sztandarem Tattoo Konwent są na najwyższym poziomie. W jednym miejscu, możemy podziwiać fenomenalnych artystów z całego świata.

Fot.: Bartek Modrzejewski

W tym roku najgłośniej zapowiadanym pokazem był 3D mapping. Kilkuminutowy, audiowizualny pokaz INK3D miał ożywić festiwalową scenę dzięki ruchowym obrazom, specjalnym efektom świetlnym i dźwiękowym, a także żywym aktorom, którzy swoją obecnością dopełnili show. Zapowiadano pełen rozmachu spektakl ukazujący dzieje tatuażu. Widzowie mieli się dowiedzieć skąd wzięła się pierwsza, elektryczna maszynka do tatuażu, wgłębić się w marynarski rodowód tatuażu europejskiego, poznać kobiety, które zyskały sławę dzięki swoim wzorom na ciele, a także poznać style tatuowania i źródła inspiracji tatuatorów. Miało być spektakularnie, a wyszło jak zawsze. Tego pokazu nie można zaliczyć do udanych. Było to widać również po reakcjach widzów, którzy znudzeni odchodzili ze sceny.

Film:Magdalena Krakowiak

INK3D był autorskim projektem organizatorów. Nie wyszło? Trudno. I tak plus dla nich, za to że nie osiadają na laurach, a wciąż poszukują nowych rozwiązań. Ja wciąż twierdzę, że to właśnie na Tattoo Konwent zobaczycie najlepszy alternatywny performance. Dowodzą tego zaproszeni w tym roku artyści: Mike Garcia oraz Rachel i Charlie Atlas.

Mike Garcia to francuski tancerz i performer z Paryża. Podczas Poznań Tattoo Konwent dał dwa fenomenalne pokazy –  „The Mad Hatter” zabierając publikę w świat inspirowany burtonowską wersją Alicji z Krainy Czarów, oraz Red Poison, w trakcie którego wcielił się w rolę Jokera. Podczas jego występu pod sceną zrobiło się naprawdę gorąco i nie jest to przenośnia. Aż strach sobie wyobrazić jaką temperaturę musiał odczuwać Mike! Mimo piekielnego gorąca i wielkiego niebezpieczeństwa (na Boga, przecież ten facet żonglował płonącymi pochodniami!) pozostał całkowicie profesjonalny i zachowywał się jakby to wszystko szło mu lekko jak z płatka. Taki pokaz zdecydowanie można określić jako spektakularny.

Fot: Bartek ModrzejewskiFot.: Bartek Modrzejewski

Film:Magdalena Krakowiak

Państwo Atlas, czyli najniebezpieczniejsze małżeństwo na świecie, dało kilka pokazów na równie wysokim poziomie. Przywieźli oni ze sobą do Poznania THE DEATH DO US PART DANGER SHOW, w ramach którego pokazali występy „Twisted Circus”, „Bad Romance” oraz „Freaks”. Rzucanie nożami i połykanie mieczy było jeszcze bardziej niebezpieczne i hipnotyzujące niż występ Mika. Nie raz napięcie zatykało dech. Podobnie z resztą jak wygląd ekscentrycznej pary, a zwłaszcza Rachel. Charlie przypominał nieco Hannibala Lectera z charakterystyczną dla te postaci maską, za to jego żona… Więcej odsłaniała niż zasłaniała. Męska część publiczności na pewno była zachwycona. Nie wiem nawet czy zauważyła w ogóle te wszystkie noże, miecze i topory. Nie dziwię się, bo sama miałam problem z koncentracją. Tak Rachel Atlas jest nieprzeciętnie piękną kobietą. Ale jest też utalentowana i odważna. No i musi też bardzo kochać swojego męża, bo jak wielkie trzeba mieć do kogoś zaufanie by pozwolić mu rzucać do siebie czymś co bez najmniejszego problemu może odrąbać rękę czy głowę. Rachel, jak sama mówi, wie że kiedyś umrze na scenie. Na szczęście nie chodziło o scenę poznańską i mogą pokazać swój brawurowy występ kolejnej publiczności.

Film:Magdalena Krakowiak

Fot:Bartek Modrzejewski

Film:Magdalena Krakowiak

Wśród wielu obszarów sztuki łączących się z tatuażem nie może zabraknąć muzyki. Towarzyszy ona konwentom od ich początku w 2009 roku. Podczas czwartej edycji scena Poznań Tattoo Konwent gościła zespół Bokka – jedną z najbardziej niesamowitych i tajemniczych grup na polskim rynku muzycznym. Podobnie jak kiedyś Slipknot, tak teraz oni skrywają twarze pod maskami i nikt nie wie kim są. Nie potrzebują imion ani nazwisk by tworzyć unikatową tożsamość. Robią to za pomocą swojej muzyki.

Fot: Bartek Modrzejewski

Co jeszcze ciekawego?

Jeśli tatuaże robione na żywo, konkursy, wystawy, performance, koncerty to dla kogoś wciąż mało, na pewno ucieszy go wiadomość, ze to wciąż nie wszystkie atrakcje Tattoo Konwent. Do jednej z bardziej interesujących należy z pewnością Dziarka w ciemno. Akcja zapoczątkowana dwa lata temu i podnosząca poziom adrenaliny u jej uczestników równie skutecznie co połykanie mieczy 😉

Zgodnie z jej formułą tatuator wykonuje zaprojektowany przez siebie wzór na ciele uczestnika zabawy, a tatuowany dowiaduje się co zostało utrwalone na jego skórze, dopiero gdy tatuaż jest już skończony. Uczestnik zabawy może wybrać jedynie artystę i miejsce na ciele (rękę do linii łokcia lub nogę do wysokości kolana), na którym zostanie utrwalony nieznany mu motyw. Szukających mocnych wrażeń ryzykantów tatuował LOCAL PIRATE kontrowersyjny przedstawiciel młodej szkoły tatuażu i stylu eufemistycznie zwanego „ignorant”, oraz KNEFEL pracujący w stylu tradycyjnym, którego cechy to gruby, solidny kontur, mocny kolor i uproszczona forma. Najczęstszą tematyką prac Knefla są zwierzęta, rośliny i ludzie przedstawieni nierzadko ironiczny sposób.

Koniecznie muszę wspomnieć o tym, że dobrze się bawiąc możecie przy okazji pomóc innym. Na stanowisku organizacji ratującej zwierzęta z hodowli „Otwarte Klatki” możecie kupić ich gadżety, wesprzeć datkiem i podpisać petycje. Swoje stanowisko na konwencie miała również „Przystań Autysty”.

Fot.:Magdalena Krakowiak

A studio Tattoo.pl przygotowało wspaniałą akcję wspierającą schronisko dla zwierząt. Przygotowali super gadżety na sprzedaż: wlepki, przypinki, koszulki, skarpetki. Dochód z nich trafił do psiaków. Oczywiście można też nic nie kupować tylko wrzucić datek dowolnej wysokości. Bardzo lubię takie inicjatywy. Brawo Tattoo Konwent!

Do tego zlot foodtrucków, możliwość spróbowania swoich sił w roli tatuatora działającego na skórce banana, kącik dla dzieci, kącik Barbera, sklep Medicine. Wierzcie, tam nie da się nudzić!

Za 40 złotych otrzymujecie całą masę niecodziennych atrakcji. Tattoo Konwent to miejsce dla wszystkich fanów tatuażu. Nie ma znaczenia ani w jakim jesteście wieku, ani nawet to czy macie lub planujecie tatuaż. Nawet jeśli wcale nie chcecie go mieć, tutaj macie świetną okazję by móc je podziwiać u innych. Jeśli już macie możecie się nim pochwalić, a jeśli dopiero planujecie to nie znajdziecie lepszego sposobu na wybranie odpowiedniego artysty. Tu macie ich kilkuset. Do każdego można podejść, przejrzeć jego port folio, porozmawiać. Można się też wytatuować na miejscu. Niektórzy artyści mają sesje umówione z klientem jeszcze przed konwentem, inni prowadzą Walk In Day czyli można do nich podejść w każdej chwili i wytatuować sobie jeden z przygotowanych przez nich na tą okazję wzorów.

Fot.:Magdalena Krakowiak

Fot.:Magdalena Krakowiak (Nastia Juriewicz przy pracy)

Przy okazji kupicie sobie alternatywną odzież, biżuterię i zobaczycie ciekawe wystawy i występy. A najwspanialsza w tym wszystkim jest atmosfera. Tu nikt się niczego nie wstydzi. Dziewczyny robią tatuaże typu underboob prezentując wszystkim swoje nagie piersi, wychodzą na konkursową scenę tylko w bikini, każdy ubiera się jak chce i nikt nikogo nie ocenia, wszyscy mówią do siebie na Ty – niezależnie od wieku. Jest radośnie, przyjaźnie, artystycznie i tak jak pisałam we wstępie – kolorowo.

Fot.:Batrek Modrzejewski

Fot.:Magdalena Krakowiak

Fot.:Magdalena Krakowiak (praca Candy Ink)

Jeszcze odnośnie wieku. Konwent tatuażu wcale nie jest wydarzeniem dla nastolatków. Tych wcale wielu nie było. Raz, że trzeba mieć skończone 18 żeby zrobić sobie tatuaż, a dwa… no powiedzmy sobie szczerze – to nie jest tanie hobby. Ciężko określić średnią wieku uczestników, ale jej przekrój był imponujący. Pod igłę też siadali nie tylko piękni i młodzi, ale również piękni i bardzo pełnoletni 😉 I tu ostrzeżenie. Zabrałam ze sobą mamę. Ja poszłam do pracy, ona z ciekawości. Jest sympatyczką tatuażu, ale jak twierdzi w jej wieku nie wypada. No cóż… Ja wyszłam z materiałem do relacji ona z tatuażem. Tak właśnie działa atmosfera Tattoo Konwent. Jeśli zabrakło Was w Poznaniu macie jeszcze trzy szanse by wziąć udział. Kolejne przystanki to:

  1. Wrocław – 25/26 maja – Stadion Wrocław
  2. Gdańsk – 13/14 lipca – AMBEREXPO
  3. Katowice – 31/1września – Międzynarodowe Centrum Kongresowe

Idźcie i bawcie się dobrze. Tylko nie bierzcie ze sobą mamy!

 

Fot.:Magdalena Krakowiak

Fot.:Magdalena Krakowiak

 

Fot. wyróżniające: źródło

NIE WIESZ JAK RUSZYĆ Z BIZNESEM?DOWIEDZ SIĘ!