Madryt, największe miasto w Hiszpanii i stolica tego kraju w obiektywie brytyjskiej dziennikarki.
Leah Pattem od pięciu lat mieszka w Madrycie i prowadzi bloga poświęconego właśnie temu miastu. Dwa lata temu udostępniła post zatytułowany „WYSTAWA MADRYT BEZ FAŁSZERSTW: POZWÓLCIE, ŻE POKAŻE WAM PRAWDZIWY MADRYT” oraz dwa inne dotyczące barów i teatrów.
Poprzez udostępnienie zdjęć dziennikarka chce zachęcić ludzi do pielęgnowania piękna i uroku obiektów. Niestety, niektóre z miejsc zostały już zamknięte. „Od kiedy zrobiłam te zdjęcia, niektóre bary zostały niestety zamknięte. Pozostałe nadal służą „Cañas” i hojnym tapas […] Tak długo, jak odwiedzamy te placówki, będą nadal istnieć, tak jak prawdziwy Madryt, który tak bardzo kocham” – napisała. Według niej miasto to „tętniąca życiem miedzynarodowa metropolia z duszą śródziemnomorskiej wioski”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pływający dom za 5,5 mln dolarów
Dla autorki bloga, to co publikuje ma ogromne znaczenie i niesie za sobą ważny przekaz. W poście dotyczącym wystawy możemy przeczytać: „Stworzyłam tę wystawę zarówno dla mieszkańców, jak i odwiedzających Madryt, koncetrując się na coraz ważniejszym ruchu odpowiedzialnej turystyki”.
Leah Pattem napisała, że wiele kultowych barów, restauracji i rynków się zamyka, ponieważ społeczeństwo się starzeje, a młodzi ludzie są „wypierani” z sąsiedztwa z powodu wysokich czynszów. Apeluje do swoich czytelników: „Nie pozwól, aby hiszpańskie tradycje, kultura i tożsamość rozpłynęły się w szarej, opuszczonej puli jednorodnego szyku. Wspieraj nasze lokalne bary, nasze lokalne rynki i miejsca – to małe rodzinne firmy, dzięki kórym Madryt jest tętniącym życiem miastem”.
Ogromny cmentarz w Madrycie, gaj oliwny i Vallecas – robotnicza dzielnica:
Jeśli planujecie podróż do stolicy Hiszpanii polecamy blog MADRID NO FRILLS – źródło naszego artykułu, dzięki któremy zwiedzicie miasto i poczujecie się jak lokalsi.
Nie wiesz, jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się!
Koniecznie odwiedź www.f7warszawa.pl