Duża ilość zwierząt trafiła do schroniska w Krakowie. Mowa o 300 kotach i ponad 300 psach. To o 100 czworonogów więcej niż rok temu.
Do schroniska w Krakowie przy ulicy Rybnej trafiło dużo psów i kotów. Porzucone zwierzęta coraz częściej trafiają na ulice lub do schroniska. Rosnąca inflacja, coraz droższe rachunki za wszystko i rosnące ceny w sklepach mają na to wpływ. Coraz więcej osób decyduje się pożegnać ze swoimi pupilami, ponieważ koszty ich utrzymania stają się zbyt duże do udźwignięcia. Do schronisk trafia rekordowa liczba zwierząt.
– Te liczby nie spadły poniżej 300 od wielu, wielu miesięcy. Dla nas to nie jest normalne, ale dla niektórych ludzi, którzy mają problem utrzymać rodzinę i w dodatku zwierzaka jest najprostszym rozwiązaniem pozbycie się tego zwierzaka – mówi Joanna Repel z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ). Tylko czy to jest najlepsze rozwiązanie? Przecież zawsze jest jakieś wyjście.
Czytaj: Krakowska uczelnia szukając oszczędności, zamknęła basen
Od lat KTOZ wydaje karmę osobom w trudnej sytuacji finansowej. Współfinansuje także leczenie zwierząt. Jednak pracownicy KTOZu apelują o to, aby decyzja o adopcji psa czy kota była podjęta świadomie. A jak wiemy, tak często nie jest. Zwłaszcza, jeśli zwierzę jest dawane jako prezent małemu dziecku, które nie jest świadome nowych obowiązków.
– Najprościej jest przyjść i zobaczyć zwierzę. Pofatygować się na spacer zapoznawczy, jeśli mamy zwierzę, można go zabrać aby się poznały. Przynosimy ze sobą smycz, obrożę i dobre nastawienie, a ostatnim krokiem jest podpisanie umowy adopcyjnej – tłumaczy Marzena Wędzicha z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Czytaj: Nowe punkty wypożyczania rowerów elektrycznych w Krakowie
Wszystkie informacje o adopcji oraz o formach pomocy dla czworonogów można znaleźć na stronie internetowej organizacji.