Według stereotypu Chińczycy potrafią tworzyć kopie dosłownie wszystkiego. Przekonali się o tym mieszkańcy malowniczego, austriackiego miasteczka Hallstatt, gdy okazało się, że ktoś sklonował ich rodzinną miejscowość… Ta podróbka nie była jednak tania. Kosztowała prawie miliard dolarów.
Najstarsze dowody na istnienie osady w miejscu dzisiejszego Hallstatt pochodzą sprzed prawie 7 tysięcy lat. Już w 1734 r. w zboczach góry odkryto pochodzące z tamtego okresu ludzkie zwłoki zakonserwowane w soli. Dziś wiadomo już, że znajdujące się tam bogate złoża soli, które zaczęto wydobywać jeszcze w epoce brązu. W czasach mniej odległych, ze złóż korzystała także rodzina Habsburgów, której wydobycie soli zapewniało sporą część majątku.
Hallstatt uważane jest za jedno z najpiękniejszych miejsc w Austrii i całej Europie, a gmina, w której znajduje się miasteczko, została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Made in China
W 2011 roku chińska firma kopalniana wybudowała w Louyang pełnowymiarową replikę całego Hallstatt. Miasteczko, wraz z niezbędną infrastrukturą stworzono w ciągu niecałego roku. Gdy o replice dowiedzieli się mieszkańcy oryginalnej miejscowości, początkowo wyrażali dużą niechęć do tego pomysłu. Podobnie zresztą jak sami Chińczycy, którzy uważali, że ich rodzima architektura jest na tyle ciekawa, że nie ma sensu kopiować cudzej.
Innego zdania były władze oryginalnego Hallstatt, a także biura turystyczne. Gmina żyje głównie z turystyki, a kopia miasteczka wpłynęła na nią bardzo pozytywnie. Przed wybudowaniem repliki Hallstatt przyjeżdżało oglądać kilkudziesięciu Chińczyków rocznie. Teraz turystów z dalekiego wschodu liczy się już w setkach, a nawet w tysiącach w ciągu jednego sezonu.
Byliśmy zaskoczeni, że zbudowano małe austriackie miasteczko, ale teraz jesteśmy z tego dumni – powiedział burmistrz Alexander Scheutz podczas podpisywania umowy z właścicielami repliki
Co ciekawe, chińska replika nie jest do końca wierna oryginałowi – jest jego lustrzanym odbiciem. Złośliwi mówią, że zrobiono tak ze względu na uniknięcie odpowiedzialności wynikającej z praw autorskich. Jest to odniesienie do internetowych platform wideo (np. Youtube), gdzie udostępniający stosują lustrzane odbicia, żeby program nie wykrył plagiatu.
To nie jedyna kopia miasta jakiej dopuścili się chińscy architekci. W ciągu ostatnich dwudziestu lat zaczęto budować także repliki Paryża, nowojorskiego Manhattanu, a także Wenecji i rzymskiego Koloseum.
Foto: pixbay.com