Pełne, duże, kuszące, zmysłowe usta są modne od wielu lat nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Ten trend wkroczył również do Europy. W Polsce powiększanie ust stało się bardzo popularne nie tylko wśród celebrytów, gwiazd, osób publicznych, jak piosenkarki, aktorki, dziennikarki, modelki, czy osoby pracujące w gabinetach medycyny estetycznej.
Chirurdzy plastyczni i specjaliści od medycyny estetycznej są zgodni – statystyczna kobieta marzy o powiększeniu ust. W czasach popularności takich osób jak Angelina Jolie czy Kylie Jenner nie powinno to nikogo dziwić. Chociaż często się śmiejemy z „glonojadów” na ulicach jest coraz więcej takich kobiet.
TUTAJ DOWIESZ SIĘ JAKIEGO KONIA OKRZYKNIĘTO NAJPIĘKNIEJSZYM KONIEM NA ŚWIECIE – f7city.pl
Podczas gdy Amerykanki, Europejki, Polki marzą o dużych wargach, Azjatki wręcz przeciwnie. W Azji zapanował trend dokładnie odwrotny – im mniejsze usta, tym lepiej. Małe, wąskie usta są najbardziej seksowne, dlatego kobiety decydują się na redukcję warg. Chodzi o ich chirurgiczne zmniejszenie.
Jak się można było domyślić, już znalazły się chętne kobiety na tego typu zabieg. Nie wydaje się on być skomplikowany, jednak na pewno nie wygląda przyjemnie.
W przeciwieństwie do powiększania ust – pomniejszanie warg jest zabiegiem trwałym. Zabieg polega na usunięci części skóry z górnej wargi, wycina się fragmenty górnej wargi. Wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym. Trwa od 15 do 30 minut. Po tygodniu pacjentka zdejmuje szwy i cieszy się węższymi ustami.
Kosz jest dość wysoki, wynosi od 1000 do 3000 dolarów (4000 – 12000 złotych). Mimo wysokiej ceny zabieg ten jest coraz bardziej popularny. Na Instagramie hashtagiem #lipreduction opisanych jest już tysiące zdjęć.
Zobaczcie i oceńcie same. Zdecydowałybyście się na taki zabieg? Jak to się mówi – „co kraj, to obyczaj”.
Zdjęcie główne: instagram.com/dr.apple_surgery/.