W końcu stało się! Kambodża wraz z początkiem nowego roku zakaże jazdy na słoniach w kompleksie świątyni Angkor.
Każdego roku miliony turystów odwiedza świątynie Angkor w północnej części Siem Reap. Kompleks, który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNECSO, zajmuje 400 kilometrów kwadratowych. Popularnym środkiem transportu, dzięki któremu odwiedzający mogli szybciej przemieszczać się między atrakcjami, od wielu dekad były słonie.
Już niedługo ma się to zmienić. Władze Kambodży ogłosiły, że 1 stycznia 2020 roku przejażdżki na tych zwierzętach zostaną zakazane.
Taką decyzję podjęto na skutek silnych nacisków społecznych oraz na fali protestów obrońców zwierząt.
Zwierzęta były zmuszane do posłuszeństwa, poddawano je tresurze, aby wykonywały grzecznie efektowne sztuczki. Trzy lata temu na oczach turystów zmarł jeden słoń. Weterynarze ocenili, że zwierzę zmarło przez wysokie temperatury i brak odpoczynku. Ludzie zapominali, że te zwierzęta też mają uczucia i należy im się odpoczynek.
Rozpoczęto już przemieszczanie zwierząt. Dwa z 14 słoni, które mieszkały i ciężko pracowały w Angkor, zostały w zeszłym tygodniu przeniesione do pobliskiego lasu Bos Tham – poinformował Khmer Times.
Pozostałe słonie zostaną przeniesione do tego samego lasu „na początku przyszłego roku”. Rzecznik firmy, która dysponuje słoniami, zapewnia, że zwierzęta będą miały tam spokojne i dostatnie życie.
„Słoń jest dużym zwierzęciem, ale jest bardzo łagodny i nie chcemy, aby zwierzęta te były wykorzystywane do celów turystycznych” – powiedział Long Kosal, rzecznik firmy zarządzającej parkiem. „Chcemy, aby słonie żyły w swoim naturalnym otoczeniu”.
Źródło i zdjęcie: sunnyskyz.com
Czytaj: W Indiach otwarto szpital dla pokrzywdzonych słoni.
Czytaj: Młody słonik ruszył na ratunek. Myślał, że mężczyzna się topi…