Ostatnia niedziela była kolejną niedzielą, kiedy sklepy były zamknięte. Otwarte mogą być jedynie placówki, w których za ladą stanie właściciel. Stacji benzynowych ustawa nie obejmuje. Zdjęcie na o2.pl z jednej z warszawskich stacji benzynowych pokazuje, ile ludzi szturmowało stację, gdy sklepy są zamknięte.
Wieczorem, gdy sklepy w okolicy były zamknięte, ludzie ustawili się w kolejce pod stacją Orlenu na Powiślu. Miejscowi przyzwyczaili się, że w tamtym miejscu w weekendy jest spory tłok, ale to, co działo się w ostatnią niehandlową niedzielę zadziwiło każdego – pracowników i klientów stacji.
– Alkohol w weekendy szybko się kończy i tak to wygląda zawsze na tej stacji w weekendy – pojawiły się wpisy pod zdjęciem i rozpoczęła się dyskusja.
– Zawsze tłumy, ale nigdy tak wielkie jak ostatnio – zapewnił informator stacji Orlen.
Stacja na Powiślu znana jest z tego, że jak pozamykane są okoliczne sklepy, to mieszkańcy traktują stację jak sklep, a imprezowicze zakupują alkohol. W pobliżu nie ma konkurencyjnej stacji.
W pobliżu jest Carrefour, jednak zgodnie z nowym prawem, w niedzielę był zamknięty.
Na dodatek od marca gminy mogą wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w noc między 22 a 6 rano.
Niehandlowa niedziela 😂 pic.twitter.com/eG74abK66B
— Bartosz Pańczyk (@bartines) April 8, 2018
PRZECZYTAJ TAKŻE: Włóż mięso mielone między cząstki cebuli – na koniec będzie ciekła Ci ślinka. Pyszna potrawa!