Wydawać by się mogło, że sierpień do najcieplejszych miesięcy w naszym kraju nie należy. Tymczasem przez ostatnie dni na termometrach pojawia się 28-31 stopni Celsjusza w ciągu dnia. Niestety nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni. Wiele osób narzeka na bóle głowy, krwotoki z nosa, czy nawet gorączkę i wymioty. Osoby pracujące zaś skarżą się na brak efektywności i koncentracji, spowodowane zbyt wysoką temperaturą. W pomieszczeniach bez klimatyzacji, jak i na zewnątrz nie jest łatwo wytrzymać. Co takiego można robić, by upały nie były dla nas aż tak męczące? Przeczytaj!
Pić, pić i jeszcze raz pić. Oczywiście nie alkohol, a niesłodzone napoje, najlepiej wodę mineralną, która dodatkowo uzupełnia w organizmie niedobór minerałów. 2 litry wody dziennie to minimum, ale jeszcze lepiej jeżeli wypijesz 3 lub nawet więcej. Najważniejsze by nie dopuścić do odwodnienia się organizmu. Jeżeli nie możesz wypić dużo na raz, co jakiś czas wypijaj choć pół szklanki wody, nawet jeżeli nie odczuwasz wyraźnego pragnienia (czasem organizm jest już tak wykończony, że nie jest w stanie tego zasygnalizować). Dodatkowo picie kawy, alkoholu jak i słodzonych napojów, może sprzyjać odwodnieniu się organizmu – najlepiej unikać ich podczas upałów. Jeżeli zaś chodzi o jedzenie, doskonałe będą lekkie, bogate w witaminy posiłki, czyli z dużą porcją warzyw i owoców.
Jeżeli wychodzisz na zewnątrz (zwłaszcza na słońce), pamiętaj o nakryciu głowy. Co zaś tyczy się ubrań, najlepiej spiszą się luźne i przewiewne, w jasnych kolorach.
Na pewno też doskonale znamy uczucie siedzenia w zamkniętym, rozgrzanym samochodzie. Dlatego nawet jeżeli parkujemy go na krótko (zakupy, czy załatwienie urzędowych spraw), nie zostawiajmy w nim żadnych żywych istot – ani zwierząt ani tym bardziej dzieci.
W godzinach szczytu 12-15 nie powinno się przebywać na słońcu. Jednak jeżeli masz wolny dzień i uznasz, że wypad nad rzekę, czy otwarty basen nie jest niczym ryzykownym, pamiętaj o czapce, wodzie i kremie z filtrem.
