Wakacji już zostało mniej niż więcej, słoneczna pogoda dopisuje, a Ty masz ochotę na weekendową ucieczkę od szarej rzeczywistości? Wszystko byłoby okej, byleby tylko móc odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: gdzie pojechać? Sopot i Zakopane, jak w każde wakacje pękają w szwach… Poza tym nie chcesz chyba wydać przez jeden weekend całej miesięcznej wypłaty. Śpieszę z odpowiedzią, proponując krótką lecz konkretną listę fajnych miejsc, w których można spędzić całkiem sympatyczny weekend, zwiedzając, odpoczywając lub pijąc mrożoną kawę na uroczej starówce.
Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny. Wielkością nie grzeszy, za to urodą jak najbardziej. Miasto artystów. Spacerując po mieście, co chwilę trafia się na galerię… Ale nie taką handlową, jaką znacie z dużych miast. Prawdziwą galerię – sztuki autorskiej. Prześliczne wyrzeźbione aniołki, akwarelowe pejzaże, chociaż nie kosztują mało, mogą być niezapomnianą, a przede wszystkim oryginalną pamiątką. Rynek, choć niewielki, ma swój klimat. Kazimierz Dolny leży w województwie lubelskim nad Wisłą. Czy jest co zwiedzać? Góra Trzech Krzyży, czy ruiny zamku to tylko nieliczne z ciekawych miejsc, które możesz tam zobaczyć. Nadwiślańska Kraina Pasji – te trzy słowa na temat Kazimierza Dolnego oddają więcej prawdy niż mogłoby się wydawać.
Sandomierz
Sandomierz co prawda od Kazimierza Dolnego leży całkiem niedaleko, ale bardziej lub mniej przy okazji warto go odwiedzić. Miasto obecnie jest znane w dużej mierze dzięki serialowi “Ojciec Mateusz”, jednak historia Sandomierza sięga naprawdę o wiele, wiele dalej. Miasto królewskie, położone nad Wisłą na siedmiu wzgórzach (można się spotkać z tym, że nazywane jest „Małym Rzymem”). Wszystkie zabytki długo by wymieniać, ale te najbardziej charakterystyczne to gotycki ratusz, Brama Opatowska, czy zamek królewski. Będąc w Sandomierzu można także przejść się podziemną trasą turystyczną, w której przewodnik opowie o tym, jak to Halina Krępianka wyzwoliła miasto od Tatarów. Starówka ma niepowtarzalny klimat. Jeżeli macie okazję tam wybrać się na randkę to polecam. Nawet gdyby to miała być randka z własnym mężem po 30 latach małżeństwa. 😉
Krynica Zdrój
Krynica Zdrój podobnie jak wszystkie inne “zdroje” ma do zaoferowania świeże powietrze i leczniczą wodę. Jeżeli kogoś nie przeraża fakt, że co chwile na swojej drodze będzie spotykał kuracjuszy w podeszłym wieku, to warto odwiedzić ten zakątek Polski na południu kraju. Góra Parkowa to góra w paśmie Jaworzyny, na którą można wyjść o własnych siłach lub wyjechać kolejką linowo-terenową. Na szczycie czeka cała masa atrakcji nie tylko dla dzieci, które (pomijając piękne widoki i świeże powietrze) są niestety płatne (np. tor saneczkowy, czy rajskie zjeżdżalnie). Do tego w Krynicy Zdrój znajduje się mnóstwo spacerowych alejek i słynna Pijalnia, w której często odbywają się koncerty znanych gwiazd (zwłaszcza w sezonie). Spacer po Krynicy wycisza i koi zszargane nerwy. Oczywiście można wybrać tam miejsca bardziej i mniej zaludnione. Jednak nawet w tych bardziej uczęszczanych przez turystów, odnajdzie się więcej spokoju niż w Krynicy, ale tej Morskiej, na drugim końcu kraju. Jednak góry mają swój urok. 🙂
Rytro
Rytro to właściwie wioska…ale za to jaka! Z każdej strony otaczają ją malownicze widoki gór. Położona w Beskidzie Sądeckim. Wychodzi stamtąd mnóstwo tras, prowadzących na turystyczne szlaki np. Cyrlę, czy nieco dłużej, przez Przysietnice dotrzeć można na Przehybę, a także górami wylądować w wielu pobliskich miejscach np. w Piwnicznej Zdrój (przez szczyt – Niemcowa). Wprawdzie to nie są aż tak wysokie góry jak Tatry, ale w sam raz na rozgrzewkę przed prawdziwym górskim wyzwaniem, bądź po prostu doskonałe na rodzinną wędrówkę, aby od małego uczyć dzieci wytrzymałości i wytrwałego dążenia do wyznaczonego celu. W końcu będąc w Rytrze nie sposób nie zahaczyć o ruiny zamku, skąd widać malownicze widoki. Będąc z dziećmi dobrze też odwiedzić słynny park linowy ABlandia.