Sztuczna inteligencja ma pomóc w wykrywaniu komórek rakowych. Ma to być możliwe dzięki cyfrowej platformie konsultacyjnej z systemem rozpoznawania obrazów cytologicznych. Na taki sposób wpadli naukowcy z Politechniki Wrocławskiej. Ma to przyspieszać diagnozę.
– Obecnie wchodzimy w erę, gdy cyfrowe przetwarzanie obrazów i stosowanie przy tym sztucznej inteligencji będzie nam towarzyszyło niemal w każdej dziedzinie życia. Także w medycynie, gdzie stosowanie tego typu metod jest szybsze i bardziej przyjazne dla użytkownika niż tradycyjne rozwiązania – mówi dr inż. Łukasz Jeleń z Wydziału Informatyki i Telekomunikacji Politechniki Wrocławskiej.
Czytaj: Firma z Gniezna wprowadziła czterodniowy tydzień pracy!
Jak pisze uczelnia – wykrywanie komórek nowotworowych, to kluczowy etap w opracowaniu procesu leczenia. Dotychczasowe metody zakładały wykorzystanie m.in. obrazu mikroskopowego. Szybki rozwój technologii spowodował pojawienie się obrazów cyfrowych, a naukowcy z Politechniki Wrocławskiej do ich analizy postanowili wykorzystać sztuczną inteligencję, opracowując cyfrową platformę konsultacyjną.
– To nie ma na celu wyeliminowania diagnostyki tradycyjnej. Nie chcemy podejmować decyzji za lekarza, ale wspomóc go np. w trudnych przypadkach. Chodzi o pomoc w diagnozowaniu i przyspieszenie diagnostyki nowotworowej. Żeby pokazać, że tu są takie obszary, na które być może warto by było w pierwszej kolejności zwrócić uwagę – podkreśla dr inż. Łukasz Jeleń.
– Proszę pamiętać, że ogólnie w Polsce rozpoznaje się około 170 tysięcy nowotworów rocznie. Szybka diagnostyka, szybka terapia pomaga w wyleczeniu tej choroby – dodaje naukowiec.
Na czym to polega?
W dużym skrócie polega to na tym, że komputer potrafi na podstawie zdjęcia odpowiedzieć na pytanie, czy dane komórki są rakowe albo zdrowe. Możliwe jest też ustalenie, czy to nowotwór złośliwy i w jakim stopniu zaawansowania.
– Jedną kwestią jest opisanie kształtu i zawartości komórki, a czym innym ustalenie, czym się różni komórka nowotworowa od zdrowej. Jeszcze trudniejszą sytuację mamy w momencie, gdy obie komórki są potencjalnie nowotworowe, a my musimy stwierdzić, która jest w gorszym stadium – podkreśla naukowiec.
Czytaj: Burger z Wrocławia wśród najlepszych. Trafi do menu w 11 krajach
Opracowany algorytm ma usprawnić diagnozę.
– Udało nam się osiągnąć skuteczność na poziomie 96%, przy czym należy mieć na uwadze, że nasza baza danych nie była aż tak szeroka, jak byśmy sobie tego życzyli. Trzeba bowiem pamiętać, że branża badań informatycznych w medycynie od zawsze ma problem z dostępnością do danych medycznych – zaznacza naukowiec.
Prawa do użytkowania w pełni działającej platformy zostały sprzedane prywatnemu przedsiębiorcy. Wartość projektu wynosiła 800 tys. zł.
Dr inż. Łukasz Jeleń ma już jednak w planach kolejny projekt, również związany z klasyfikacją nowotworów piersi. Ma on być realizowany we współpracy z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu i Dolnośląskim Centrum Onkologicznym.