Starsza pani chciała dorobić. Dziś wszyscy we Wrocławiu chodzą w jej szalikach

Powiązane

Leśnicy w Wielkopolski podarowali hojną kwotę szpitalowi dziecięcemu w Poznaniu

100 000 złotych - tyle poznańscy leśnicy przekazali na...

Gwiazda Hollywood odwiedziła Ogród Botaniczny w Krakowie

Hollywoodzka gwiazda Milla Jovovich kilka dni przebywała z rodziną...

Krakowska restauracja uznana za najlepszą w Polsce

Według jury konkursu World Culinary Awards, słynąca z polskiej...

Jakie jest najbardziej zakorkowane miasto w Polsce i na świecie?

Korki w wielu polskich miastach to smutna codzienność. Właśnie...

Udostępnij

72-latka z Wrocławia, pani Anna, chciała zarobić parę groszy, więc rozwiesiła pewnego dnia w okolicach swojego domu ręcznie napisane ogłoszenie o treści:

„Robię na drutach i sprzedaję swoje rękodzieła. Mam 72 lata. Czapki, rękawiczki, kapcie, opaski, różne rozmiary. P. Ania.”

Przypadkowa osoba zrobiła zdjęcie ogłoszenia przyczepionego do słupa przy ul. Sępa Szarzyńskiego i wrzuciła zdjęcie na Facebooka. Post bardzo szybko rozprzestrzenił się w sieci, docierając do wielu osób, także spoza Wrocławia. 

- Advertisement -

Pani Anna nie musiała długo czekać na efekt. Emerytka zaczęła odbierać bardzo dużo telefonów od ludzi, którzy byli zainteresowani kupnem odzieży od starszej pani. Zainteresowane osoby były nawet z Anglii czy ze Szwecji. 

Czytaj: We Wrocławiu trwa budowa szpitala tymczasowego dla chorych na COVID-19

– Zaczęłam dziergać, jak przestałam już chodzić, poruszam się wyłącznie po mieszkaniu – komentowała pani Ania w wypowiedzi dla Gazety Wrocławskiej, która nagłośniła całą sprawę.

– Moje rzeczy kupiło już ponad 100 osób. Jestem wzruszona tym wszystkim, że wszystko się tak szybko sprzedało i dalej będę dziergać – powiedziała w wywiadzie pochodząca z Wrocławia seniorka.

Pani Anna ręcznie robi cuda, takie jak rękawiczki, czapki, szaliki i opaski. Poza zimowymi elementami garderoby starsza pani wykona też z dużą chęcią kapcie dla dzieci i dorosłych. Dodatkowo, emerytka wykonuje też świąteczne bombki czy włóczkowe jajka wielkanocne. Osoby, które już dostały zamówiony towar od pani Anny komentują w sieci, że wszystkie rzeczy są ładne. Klienci chwalą wygląd rzeczy i ich jakość. 

Ile czasu potrzeba, aby wykonać jedną rzecz?

Na przykład, na zrobienie trzech par kapci pani Anna potrzebuje jeden dzień. W sprzedaży wysyłkowej pomaga jej wnuczka, natomiast większość asortymentu „schodzi” na miejscu, gdy ludzie przychodzą po odbiór zamówionych rzeczy lub wybierają to, co pasuje rozmiarem i akurat przypada im do gustu.

Czytaj: W tych szpitalach będą pierwsze szczepienia na koronawirusa

Szukasz pracy? Koniecznie zajrzyj na pl.jooble.org