Restauracja Haidilao zastępuje personel robotami

Powiązane

Leśnicy w Wielkopolski podarowali hojną kwotę szpitalowi dziecięcemu w Poznaniu

100 000 złotych - tyle poznańscy leśnicy przekazali na...

Gwiazda Hollywood odwiedziła Ogród Botaniczny w Krakowie

Hollywoodzka gwiazda Milla Jovovich kilka dni przebywała z rodziną...

Krakowska restauracja uznana za najlepszą w Polsce

Według jury konkursu World Culinary Awards, słynąca z polskiej...

Jakie jest najbardziej zakorkowane miasto w Polsce i na świecie?

Korki w wielu polskich miastach to smutna codzienność. Właśnie...

Udostępnij

Restauracji Haidilao w Pekinie to w pełni zautomatyzowany lokal z robotami, które przyjmują zamówienia, przygotowują i dostarczają dania. To efekt współpracy popularnej chińskiej sieci gastronomicznej z firmą Panasonic. 

Cybernetyczni kelnerzy mają niezawodną pamięć. Możliwe jest także personalizowanie składników. Po wybraniu przez klienta odpowiedniego zestawu, robot przesyła informację do kuchni. Gdy danie jest już gotowe, maszyna przyjeżdża po nie, wraca do stolika, żeby podać je klientowi. Jak zapowiadają twórcy, już niedługo a następnie dzięki automatycznemu ramieniu, robot rozłoży je także na stolikach. Co ciekawe, roboty zapamiętają też stałych klientów i ich preferencję. Jeżeli przyjdziemy do restauracji po raz drugi, robot postara się nam zaproponować danie, które przypadnie nam do gustu.

- Advertisement -

Według właścicieli Haidilao automatyzacja pozwala im obniżyć koszty pracy i poprawić wydajność. Sieć ma zamiar otworzyć ponad 5000 takich restauracji na całym świecie. Dziś jest ich tylko trzysta sześćdziesiąt, w tym w USA, Japonii i Singapurze.

Haidilao nie byli jednak pierwsi. Na początku zeszłego roku sieć Alibaba otworzyła swoją pierwszą zautomatyzowaną restaurację w Szanghaju. Jak zapowiadają właściciele Haidilao, ich sieć spopularyzuje taki rodzaj lokali na całym świecie, a ciężka praca, którą wykonują dziś kelnerzy, będzie zastąpiona przez roboty. Uważają także, że klienci szybko przyzwyczają się do cybernetycznego kelnera, który przecież prawie nigdy się nie myli, ani nie ma gorszego dnia. Póki co jednak, klienci traktują to bardziej jako ciekawostkę albo atrakcję turystyczną. Na dłuższą metę większość z nich woli jednak bardziej „ludzką” obsługę.

foto: shanghai.ist