Lotnisko Ławica w Poznaniu, jak każde lotnisko odbudowuje ruch po pandemii. Po marnym 2020 roku, rok 2021 był o 60% lepszy. Jednak do wyników sprzed czasów pandemii jeszcze daleko.
Zdaje się, że światowa pandemia COVID-19 niedługo się skończy. To ogromna ulga, ponieważ każdy z nas jest już tym zmęczony… Poprawę odczuła także branża lotnicza. W 2020 roku była niemal na skraju zrujnowania. W nieciekawej sytuacji znalazło się także poznańskie lotnisko Ławica.
Lotnisko musiało zmierzyć się ze skutkami pandemii, ale też koniecznością wypłacania odszkodowań mieszkańcom okolicy.
Fatalny rok 2020 lotnisko przetrwało. Wyniki lotniska z 2021 roku napawają optymizmem.
„Obsłużyliśmy ponad 1 055 000 pasażerów. Faktycznie, przy wynikach z 2019 – 2,5 miliona – może się wydawać „co to takiego jest”… Ale jest. Operowaliśmy, jeżeli chodzi o trasy regularne na 55 kierunkach, co było znakomitym rekordem dla Poznania. Warto zauważyć, że rekordem były też nowości, bo mieliśmy ich aż 11” – powiedział rzecznik prasowy lotniska, Błażej Patryn.
Czytaj: Nowa atrakcja w Centrum Szyfrów Enigma!
Nie bez znaczenia były też odszkodowania, które Ławica wypłaca mieszkańcom okolicy. To blisko 16,5 miliona złotych, które nie zostały wydane na nowe połączenia i marketing. Mimo to Poznańskie lotnisko wypada nieźle. W stosunku do 2020 roku udało się zwiększyć ruch o 60 %.
„Wyprzedziliśmy bardzo duże porty lotnicze, z dużym ruchem jak Modlin czy Katowice. Ten Poznań, który zazwyczaj był w tych rankingach spychany, dzięki tej dynamice wzbił się na 3 miejsce” – dodał Patryn.
Władze lotniska wierzą, że będzie dobrze. Koniec marca to początek wysokiego sezonu, a to da nadzieję na nowe połączenia i poprawę wyników.
Czytaj: Już możecie odwiedzać Muzeum Historii Zoo i Lwa w Poznaniu!