Kuchnia za ścianą to sieć warszawskich restauracji, które oferują domowe obiady na wagę w atrakcyjnych cenach. Od niedawna to także partner Fundacji Daj Herbatę w akcji „Podaruj obiad potrzebującym”. Akcja zainicjowana została tegorocznej wiosny, na przełomie kwietnia i maja. Obiady dla bezdomnych odbywają się w każdy weekend; w sobotę i niedzielę, a być może już niedługo uda się organizować je aż trzy razy w tygodniu.
Do tej pory podarowano już 3000 obiadów! A w ciągu ostatnich dwóch dni, zebrano wpłaty na 5000 kolejnych!
Jak włączyć się do akcji?
Żaden z kuponów nie przepada. Nawet gdy osoba, która otrzymała zaproszenie, nie wykorzysta go w danym tygodniu, kupon zostaje nabity na następny weekend dla kolejnej osoby. Kto może skorzystać z takiego kuponu? Katarzyna Nicewicz — prezes Fundacji Daj Herbatę — mówi, że zaproszenia rozdawane są wszystkim potrzebującym, bezdomnym, którzy są w odpowiedniej kondycji do tego, aby pojawić się w miejscu publicznym i wspólnie z innymi zasiąść do stołu.
„Jestem przeciwna segregowaniu ludzi, jednak bardzo ważna jest tutaj higiena. W końcu zapraszamy potrzebujących do restauracji, a to miejsce sterylne” – katarzyna nicewicz.
Obiady organizowane są w wyznaczone dni, w godzinach, kiedy Kuchnia za Ścianą jest jeszcze zamknięta dla klientów. „Taka formuła wydaje się komfortowa dla wszystkich” — wypowiada się prezes Fundacji.
Daj Herbatę założono 7 lat temu. Początkowo funkcjonowała jako nieformalna grupa wolontariuszy rozdających bezdomnym gorącą herbatę w okolicy Dworca Centralnego w Warszawie. Cztery lata później zarejestrowana została jako fundacja. Założyciele to osoby z wykształceniem pedagogicznym lub psychologicznym, ale Fundacja przyjmuje wszystkich chętnych do pomocy potrzebującym niezależnie od profesji, czy doświadczenia.
Inne akcje organizowane przez Fundację Daj Herbatę, to między innymi coroczne wigilie dla bezdomnych, ciepły posiłek na Dworcu Centralnym w każdy poniedziałek, zbiórka ubrań co dwa tygodnie. W październiku w 20 lokalach w Warszawie zorganizowano zbiórkę słodyczy, które wolontariusze rozdali bezdomnym. ” To wbrew zaleceniom dietetyków, ale zignorowaliśmy je. W końcu każdy ma czasem ochotę na coś słodkiego. Chcieliśmy w ten sposób zwyczajnie sprawić tym ludziom przyjemność” — wypowiada się prezes Fundacji.
To piękna akcja, warta naśladowania. Pani prezes, zapytana o plany rozpowszechnienia inicjatywy w pozostałych miastach Polski, odpowiada: „Większość z nas ma stałą pracę etatową, a w Fundację angażuje się po godzinach. To ogranicza możliwości rozwoju w innych miastach, ale nie wyklucza pomagania — tu, na miejscu — osobom, którym w życiu nie powiodło się tak dobrze, jak nam”.
Nie wiesz, jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się TUTAJ.
Jesteś z Wrocławia? Odwiedź F7 Wrocław i dowiedz się, co słychać w Twoim mieście!