To, jak Polacy jeżdżą, chyba każdy wie. Niestety, jeździmy jak szaleni i nie przestrzegamy żadnych zasad na drodze. „A jeśli zmieniamy pas ruchu na rondzie, musimy to zasygnalizować. Nie każdy kierowca o tym pamięta”- mówi policja.
Polakom wydaje się, że są mistrzami wyprzedzania, a wszelkie przepisy powstały wyłącznie po to, by utrudnić im życie. Wyprzedzanie przed szczytem wzniesienia, po zewnętrznej zakrętu, „na trzeciego” – to tylko szczegóły techniczne będące konsekwencją jednej prostej przyczyny: braku myślenia. Scenariuszy zresztą jest wiele. Codziennością jest też karkołomne wyprzedzanie, żeby kilkaset metrów dalej zablokować ruch, zatrzymując się z zamiarem skrętu w lewo i przepuszczając jadących z naprzeciwka.
Ważna informacja dla kierowców! Rondo Śródka jest najbardziej kolizyjnym rondem w Poznaniu. Dlatego jeśli będziecie tamtędy przejeżdżać – bądźcie ostrożni. Policja odnotowała tam 130 kolizji i wypadków, w wyniku których 9 osób zostało rannych.
– Drugie pod tym względem jest Rondo Rataje, gdzie doszło do 80 kolizji. Na kolejnych miejscach mamy Kaponierę z 48 kolizjami i 2 wypadkami, Rondo Starołęka – 44 kolizje i 2 wypadki – powiedział Maciej Święcichowski z Policji. I dodaje, że są to bardzo duże ronda, z różnym oznakowaniem, światłami i jeżdżącymi tramwajami.
Czytaj: Poznańscy ratownicy mają nowy sprzęt do symulacji jazdy karetką
– Najczęstsze przyczyny tych zdarzeń drogowych to nieustąpienie pierwszeństwa, niezachowanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu, ale również nadmierna prędkość, co szczególnie na rondzie może dziwić.
Policja prosi, aby patrzeć na znaki, a nie jeździć na pamięć. Aby być skupionym cały czas i zdjąć nogę z gazu. Wszystkim to wyjdzie na dobre.