Konkursy piękności cieszą się niezłym powodzeniem. Kult ciała, wiecznie młodego, pięknego, doskonałego, które można poprawiać i ulepszać w nieskończoność pochłania coraz więcej ofiar, a kanony urody i doskonałości osiągnęły absurdalny wymiar.
Dawniej „zdrowa” oznaczała „płodna” i „piękna”. Dziś „piękna” oznacza „szczupła”, niekoniecznie zdrowa, często niepłodna (Ewa Awdziejczyk w książce „Tosty i posty”). Panujący obecnie ideał piękna jest niemożliwy do osiągnięcia: mamy się nie starzeć.
W ciągu roku w Polsce wybieranych jest kilkanaście najpiękniejszych kobiet i kilku najprzystojniejszych mężczyzn. W niedzielę odbyła się kolejna edycja wyborów Miss Egzotica.
To konkurs piękności, w którym rywalizują kobiety o egzotycznej urodzie, na co dzień mieszkające w Polsce, które pochodzą z obcych krajów i których rodzice (lub jeden z rodziców) przybyli do Polski, zamieszkali w Polsce, podjęli studia, pracę, założyli rodziny.
Finał odbył się jak zwykle w centrum handlowym Blue City. Miss Egzotica ma pokazać Polskę jako kraj atrakcyjny pod względem edukacyjnym, gospodarczym,klimatycznym dla innych narodów.
Jak wygląda Miss Egzotica 2018?
Zwyciężyła reprezentantka Zimbabwe, Rumbi Parichi. Na drugiej pozycji uplasowała się Kenijka Natasha Amello, a II wicemiss została Klaudia Korczyk z Polski. Tytuł Miss Talent zdobyła Marzan Kenesbek z Kazachstanu.
Źródło: deon.pl/warszawa.naszemiasto.pl/plejada.pl