Zmarł Paweł Adamowicz, ugodzony nożem Prezydent Gdańska

0
545

fot: źródło

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, został ugodzony nożem. Całą noc trwała walka o jego życie, jednak nie udało się go uratować.

To był piękny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który zakończył się najgorszym możliwym scenariuszem. Wczoraj, 13 stycznia 2019 roku, w Gdańsku, na scenie podczas świętowania 27. finału WOŚP, Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, został zaatakowany przez napastnika, który dźgnął Prezydenta nożem. Cały wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek trwała walka o życie Pana Adamowicza, jednak nie udało się go uratować. Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia 2019 roku. Świeć Panie nad Jego duszą.

fot: źródło

Przeczytaj: Zakaz odwożenia dzieci do szkół, jako forma walki ze smogiem. Krakowski obłęd

Sprawdź: f7city

Ś.P Paweł Adamowicz, z nocy 13 na 14 stycznia 2019 roku, przeszedł niezwykle skomplikowaną operację. Przetoczono mu ponad 20 litrów krwi, jednak mimo wszystko, jego stan określano jako bardzo ciężki. Prezydent Gdańska nie oddychał samodzielnie, był nieprzytomny, a przy życiu utrzymywały go specjalistyczne aparatury. Wszyscy wierzyliśmy, że Pan Adamowicz wyzdrowieje, jednak 53 latek odszedł po ciężkiej walce o życie. Niezależnie od poglądów politycznych, powinniśmy zjednoczyć się i poświęcić minutę ciszy na modlitwę o człowieka, który zginął podczas jednej z najbardziej popularnych imprez w Polsce, dzięki której udało się uratować wiele ludzkich żyć. Pokój jego duszy.

Nie wiesz, jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się! Kliknij tutaj: klik.

Poprzedni artykuł110-letnie martwe drzewo zamienione w bibliotekę!
Następny artykułJerzy Owsiak rezygnuje z funkcji prezesa WOŚP
Pisanie, czytanie, kino, jedzenie, natura i zwierzęta, to moje (najbardziej) ulubione rzeczy na całej kuli ziemskiej. Lubię żyć, aktywnie korzystać z tego, co daje mi świat, dlatego tak chętnie pojawiam się na różnych przedsięwzięciach i biorę czynny udział w życiu. Moja szeroka gama zainteresowań podyktowana jest wiecznym chłonięciem wiedzy i otwartością na to, co daje mi świat. Potrafię nieźle przyrządzić kurczaka, w śpiewaniu też całkiem sobie radzę, jako szczypiornistka z chęcią porzucam piłką i z wielką przyjemnością, po raz setny zresztą, obejrzę Avengersów czy jakikolwiek film Tarantino. Człowiek z otwartą duszą i pomocnym sercem - zarówno dla natury, zwierząt, jak i ludzi.