Wrocław: nowe stawki za gospodarowanie odpadami komunalnymi od września

Powiązane

Leśnicy w Wielkopolski podarowali hojną kwotę szpitalowi dziecięcemu w Poznaniu

100 000 złotych - tyle poznańscy leśnicy przekazali na...

Gwiazda Hollywood odwiedziła Ogród Botaniczny w Krakowie

Hollywoodzka gwiazda Milla Jovovich kilka dni przebywała z rodziną...

Krakowska restauracja uznana za najlepszą w Polsce

Według jury konkursu World Culinary Awards, słynąca z polskiej...

Jakie jest najbardziej zakorkowane miasto w Polsce i na świecie?

Korki w wielu polskich miastach to smutna codzienność. Właśnie...

Udostępnij

Od 1 września 2020 roku obowiązywać będą nowe, wyższe stawki za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W inny sposób będą także naliczane opłaty za ich gospodarowanie (w przypadku nieruchomości niezamieszkałych i tzw. mieszanych). Zmiany nastąpiły z wprowadzanie nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. 

Właściciele nieruchomości będą mieć obowiązek segregacji odpadów według pięciu frakcji:

  • niesegregowane (zmieszane),
  • papier,
  • tworzywa sztuczne, metale i odpady opakowaniowe wielomateriałowe,
  • szkło,
  • bioodpady.

Wzrost cen za gospodarowanie odpadami w naszym mieście wynika głównie z regulacji wprowadzonych w ubiegłym roku przez państwo, chodzi o  tzw. ustawę śmieciową. Ponieważ zmienił się system gospodarki odpadami, między innymi doszła dodatkowa frakcja – bioodpady, ten system stał się automatycznie droższy. Musi się też samo-bilansować, oznacza to wprost, że wpływy z opłat wnoszonych przez mieszkańców muszą pokrywać koszty funkcjonowania systemu – wyjaśnia Marcin Urban, skarbnik miasta. – Warto podkreślić, że Wrocław jest wśród miast, gdzie podwyżki są najniższe. W ponad 60% gmin w Polsce ceny za odbiór odpadów wzrosły o 50–100%, a często więcej. We Wrocławiu jest to średnio 36% – dodaje.

- Advertisement -

Czytaj: Most Pilchowicki w końcu został wpisany do rejestru zabytków

Jak podaje wroclaw.pl miasto nie zarabia na gospodarce odpadami. Na wyższe ceny ma też wpływ fakt, że ustawodawca ustalił na zbyt niski poziomie stawki opłat dla nieruchomości niezamieszkałych, służącym m.in. prowadzeniu działalności gospodarczej. To spowodowało konieczność dodatkowego obciążenia mieszkańców.

W ciągu ostatnich kilku lat wzrosła też opłata marszałkowska za umieszczanie odpadów na składowisku, ponoszona przez firmy zajmujące się odbiorem śmieci – z 24,15 zł za tonę w 2017 r. do 270 zł za tonę obecnie. Wzrosły też koszty pracy, ceny energii i paliwa. Te wszystkie czynniki sprawiły, że cena za odbiór śmieci musiała pójść w górę. 

Rok 2020 w  gospodarce odpadami we Wrocławiu będzie szczególny jeszcze z innego powodu. Zgodnie z zapisami ustawy o  utrzymaniu czystości i porządku w gminach, musimy wdrożyć selektywną zbiórkę z podziałem na poszczególne frakcje, w tym bioodpady. Taka zbiórka już działa na Starym Mieście, Śródmieściu i Psim Polu. Do końca roku obowiązek ten będzie dotyczył mieszkańców Fabrycznej i  Krzyków. Ekosystem podstawia właścicielom nieruchomości brązowe pojemniki, gdzie zbierane są odpady kuchenne oraz skoszona trawa, liście, kwiaty. Nadal będą dystrybuowane też brązowe worki na bioodpady z  terenów zielonych – przypomina Bartosz Małysa, prezes spółki Ekosystem.

Od 2015 r. do teraz ilość odpadów „produkowanych” we Wrocławiu, wzrosła o około 45 tys. ton. Rocznie każdy mieszkaniec Wrocławia wytwarza ok. 400 kg odpadów.

Czytaj: Na tych osiedlach nie chcą mieszkać mieszkańcy Wrocławia