Tour du Mont Blanc – w 170 km dookoła korony Europy

Powiązane

Leśnicy w Wielkopolski podarowali hojną kwotę szpitalowi dziecięcemu w Poznaniu

100 000 złotych - tyle poznańscy leśnicy przekazali na...

Gwiazda Hollywood odwiedziła Ogród Botaniczny w Krakowie

Hollywoodzka gwiazda Milla Jovovich kilka dni przebywała z rodziną...

Krakowska restauracja uznana za najlepszą w Polsce

Według jury konkursu World Culinary Awards, słynąca z polskiej...

Jakie jest najbardziej zakorkowane miasto w Polsce i na świecie?

Korki w wielu polskich miastach to smutna codzienność. Właśnie...

Udostępnij

Dwanaście dni, sto siedemdziesiąt kilometrów wędrówki, dziesięć tysięcy metrów przewyższeń, trzy kraje.

 

Już przejazd autobusem z Aosty do Courmayeur przyprawiał o zawrót głowy. Droga wiła się doliną, przecinając rzekę Dora Baltea, wdzierając się w skały, zawieszona niejednokrotnie na krawędzi przepaści. Jednak widoki, które czekały po wejściu na szlak, przekroczyły czyjekolwiek wyobrażenia.

- Advertisement -

Majestat gór. Ogrom przestrzeni. Głębia perspektywy.

fot. Jakub Misiewicz

Strona włoska przypominała mordor- taką nazwę nadano groźnym, nagim skałom o strzelistych wierzchołkach. Surowość masywu po wschodniej jego części budziła respekt, wzmagała niepokój. Przyjezdni oswajali go przy pomocy domowego wina pędzonego w jednej z miejscowości na trasie.

fot. Jakub Misiewicz

Szwajcaria wprowadzała w krajobraz baśniowy, rodem z “Hobbita”. Soczystozielone łąki. Zbocza gór opadające łagodnymi łukami. Kamienie przykryte dywanem z mchu. Wędrówce towarzyszył brzęk dzwonków zawieszonych na tęgich szyjach wypasanych krów. Budziły o świcie i kołysały do snu wieczorem.

fot. Zofia Kajca
fot. Zofia Kajca

Szwajcaria to także niezwykle gościnni i serdeczni ludzie, porządne kempingi i jednocząca się przy nich społeczność piechurów.

Islandia z lotu ptaka! Sprawdź, czy rozpoznałbyś wyspę.

We Francji natura zderza się z daleko posuniętą cywilizacją. Ośrodki narciarskie, rozbudowane miasta ciągnące się przez całą długość szlaku. Knajpy, sklepy, restauracje, hotele. A jednak, wspinając się tysiąc metrów w pionie, wkracza się do krainy jezior polodowcowych, gdzie nie ma mowy o komercyjności. Idąc z Argentiere, nie spotka się nawet jednego schroniska. Być może dzięki temu wciąż spotkać da się tutaj kozice górskie, a na niższych piętrach – świstaki.

 

Lac Blanc, fot. Zofia Kajca

Lac Blanc położone na wysokości 2300 m n.p.m., robi oszałamiające wrażenie. Nie bez powodu nazywa się jeziorem białym. Jasne skały na dnie tak silnie odbijają promienie słoneczne, że woda przybiera kolor lazuru wpadającego w biel. Efekt potęgują połacie śniegu dookoła, obecne nawet na przełomie sierpnia i września.

Tour du Mont Blanc to mistyczna przygoda, ale nie dla każdego. Chociaż sam szlak nie sprawia trudności technicznych, pokonywane codziennie przewyższenia wymagają dobrej kondycji fizycznej. Należy pamiętać o tym, że w wysokich Alpach latem temperatury wahają się pomiędzy 0 a 30 stopniami, co wystawia odporność organizmu na dużą próbę. Konieczne są wygodne buty przeznaczone do trekkingu oraz adekwatny do zmiennej pogody ubiór.

Dobre przygotowanie sprawi, iż żadne trudności lub niewygody nie będą nam straszne. Pozostanie tylko napawać się alpejskim klimatem, oddychać głęboko wysokogórskim powietrzem i podziwiać widoki jednego z najpiękniejszych szlaków Europy.

Szczegółowe informacje dot. Tour du Mont Blanc znajdziesz tutaj.
żródło: autourdumontblanc.com
Nie wiesz jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się TUTAJ!