E-papierosy są popularne na całym świecie. W ciągu kilku lat podbiły Amerykę, nie tylko wśród dorosłych, ale także wśród nastolatków. Z powodu palenia e-papierosów przez osoby nieletnie, władze USA wszczęły alarm i powiedziały stanowcze NIE temu niezdrowemu nawykowi.
Amerykańska, rządowa agencja FDA (The US Food and Drug Administration), która nadzoruje rynek dóbr konsumpcyjnych i produktów medycznych pod kątem bezpieczeństwa zdrowotnego ogłosiła, że rozpoczęła największą w historii akcję antynikotynową. Wszystko przez to, że wyroby tytoniowe jeszcze nigdy nie były tak łatwo dostępne dla młodzieży jak w obecnych czasach.
Świadczy o tym ogromna popularność jednej z marek e-papierosów w USA. Produkt wygląda jak pendrive, jest ładowany przez port USA, a zamiast czystej nikotyny dostarcza organizmowi szybciej i mocniej działających soli nikotynowych, pobieranych z małych, wymiennych kartridży. Po zaciągnięciu się takim e-papierosem, ma się podobne wrażenie, jak przy paleniu zwykłego papierosa.
Pomimo że wszystkie e-papierosy przeznaczone są dla osób dorosłych, to w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. W USA e-papierosy stały się popularnym i cool gadżetem, masowo używanym przez nastolatki i nastolatków.
„Korzystanie przez młodzież z e-papierosów osiągnęło skalę epidemii i dlatego musimy podjąć zdecydowane kroki, aby powstrzymać liczne związane z tym zagrożenia. Najpilniejszym i najważniejszym naszym zadaniem jest obecnie zahamowanie sprzedaży e-papierosów nieletnim” – mówił Scott Gottlieb, szef amerykańskiej, rządowej agencji FDA.
2,1 mln w 2017 roku
Z danych epidemiologicznych dotyczących używania wyrobów tytoniowych, opublikowanych przez agencję Centers for Disease Control and Prevention (CDC) wynika, że w 2017 roku e-papierosów używało aż 2,1 mln uczniów szkół średnich w USA. Dla porównania, do palenia tradycyjnych papierosów przyznało się zaledwie 1,4 mln uczniów. Co ciekawe, na trzecim miejscu w rankingu popularności wyrobów tytoniowych wśród amerykańskich nieletnich znalazły się cygara (1,3 mln).
Popularność już w 2014 roku
E-papierosy przegoniły tradycyjne papierosy wśród amerykańskich uczniów szkół średnich już w 2014 roku. W kolejnych latach także obserwowano ogromny wzrost konsumpcji e-papierosów wśród nieletnich. W ubiegłym roku policzono, że korzysta z nich około 4,9 milionów nastolatków w USA, a w ciągu roku liczba ta wzrosła o 1,5 miliona.
Amerykańskie władze są nie tylko zaniepokojone faktem, że e-papierosy są bardzo popularne wśród młodzieży, ale także tym, że blisko 80% uczniów nie widzi zagrożeń dla zdrowia związanych z paleniem e-papierosów.
Skłoniło to władze USA do akcji antynikotynowej. Została ona wymierzona w konkretnych producentów i dystrybutorów e-papierosów, którzy zdaniem władz naruszyli obowiązujące przepisy dotyczące ich sprzedaży lub promocji w stronę nieletnich konsumentów. Akcji towarzyszy kampania edukacyjna.
PRZECZYTAJ TAKŻE: W USA odkryto piąte najstarsze na świecie drzewo!
Listy ostrzegawcze i kary finansowe
W ramach akcji ponad 1,3 tysiąca działających w USA detalistów handlujących e-papierosami otrzymało od FDA listy ostrzegawcze i kary finansowe za nielegalną sprzedaż osobom nieletnim. Agencja namierzyła sklepy (tradycyjne i internetowe), które łamały nagminnie prawo w trakcie tajnych kontroli, w czasie których osoby nieletnie próbowały kupić e-papierosy.
„Nie możemy pozwolić, aby po e-papierosy sięgała nasza młodzież, bo wytworzy się nam całkiem nowa generacja osób uzależnionych od nikotyny” – głosi kierownictwo FDA.
San Francisco
San Francisco zostanie pierwszym miastem w Stanach Zjednoczonych, w którym zakazana będzie sprzedaż papierosów elektronicznych.
Rada miejska kalifornijskiej metropolii przegłosowała przepis, w myśl którego na terenie San Francisco nielegalna będzie sprzedaż papierosów elektronicznych, chyba że produkt zostanie przebadany i zatwierdzony przez rządową Agencję Żywności i Leków (FDA).
Nowe prawo wejdzie w życie po podpisaniu przez burmistrz London Breed, która jest znana jako jego gorąca zwolenniczka.
Jak czytamy w rozporządzeniu: „zakazuje się sprzedaży i dystrybucji na rzecz dowolnej osoby w San Francisco aromatyzowanych wyrobów tytoniowych i papierosów elektronicznych, które wymagają, ale nie otrzymały, certyfikatu FDA”.
Firma Juul
W San Francisco swoją bazę ma firma Juul odpowiedzialna za produkcję 50% e-papierosów w kraju. Firma swoje produkty reklamuje jako zdrowszą alternatywę na rzucenie palenia i ciekawszy sposób palenia dla młodych ludzi.
Nie zgadza się z tym jeden z autorów nowego prawa, Shamann Walton, który przekonuje, że to nieprawda i to tylko przedłużenie tradycyjnego tytoniu w nowej formie.
Oburzenie miejskich sklepów
Miejskie sklepy z wyrobami tytoniowymi wyraziły swoje oburzenie w związku z decyzją władz miasta. Przekonują, że jest to zamach na małe biznesy w San Francisco, na którym skorzystają sprzedawcy z Oakland i Daly City, położonych po drugiej stronie zatoki.
Źródło: focus.pl/zdrowie.pap.pl.
Jesteś z Krakowa? Koniecznie odwiedź f7krakow
Jesteś z Gdańska? Koniecznie odwiedź f7gdansk.pl
Jesteś z Poznania? Koniecznie odwiedź f7poznan.pl
Jesteś z Łodzi? Koniecznie odwiedź f7lodz.pl
Jesteś z Wrocławia? Koniecznie odwiedź f7wroclaw.pl
Jesteś z Warszawy? Koniecznie odwiedź f7warszawa.pl
Interesują Cię wszystkie miasta? Koniecznie zaglądaj do f7city.pl