Życie w mieście ma wiele zalet. Jednak jeżeli najważniejszą z nich jest dla Ciebie istnienie galerii handlowych, powinieneś się zastanowić, czy nie popadłeś w uzależnienie XXI wieku – zakupoholizm. Po czym rozpoznać czy już nie popadłeś w nałóg? Objawów jest kilka. Im wcześniej je rozpoznasz tym lepiej!
Nie ważne co, ważne że kupujesz…
Pierwsza oznaka tego zaburzenia, to to, że kupujesz rzeczy totalnie ci niepotrzebne. Dziesiąta odżywka do włosów, której nigdy nie otworzysz, dwudzieste drugie jeansy, pomimo że bez przerwy chodzisz tylko w trzech parach.
I to nawet nie chodzi o promocje, na które nabieramy się, kupując rzeczy obecnie niepotrzebne, z nadzieją że kiedyś się przydadzą. Kupujesz, bo kupowanie daje ci przyjemność, zapomnienie o problemach. Tak jak narkoman musi wstrzyknąć sobie kolejną dawkę heroiny, tak Ty musisz kupować – jedną rzecz za drugą.
Kupując czterdzieste czwarte szpilki, czujesz że jesteś coś warta, ale po tygodniu widzisz jeszcze kolejne i wydaje ci się, że jak je kupisz to na pewno je założysz. Nic z tego, bo większość Twoich rzeczy leży nietknięta w szafie.
Pomimo, że głównie mówi się o kobietach – zakupoholiczkach, problem ten może tak samo dotyczyć mężczyzn. Prawdziwe obsesje na punkcie nie tylko ubrań, ale nowych samochodów, elektroniki, mogą doprowadzić zakupoholika do poważnych długów.
Nie możesz przestać myśleć o zrobieniu zakupów
Zazwyczaj taka myśl pojawia się, gdy masz gorszy nastrój. Nie możesz skupić się na niczym innym, myślisz o zakupach. Będąc w pracy odliczasz godziny do zakupów. Skracasz spotkania towarzyskie, by mieć więcej czasu na swoją upragnioną rozrywkę. Przed spaniem myślisz o produktach, które nabyłeś lub planujesz nabyć.
Obsesyjne myśli mogą ogromnie utrudniać życie, nawet wtedy gdy dotyczą zakupów. Nie powinieneś lekceważyć się ich pojawiania, zwłaszcza jeśli pojawiają się często i trwają przez dłuższy czas.
Dowiedz się też, czym jest obsesja na punkcie różu!
Wydajesz zbyt dużo pieniędzy
A na pewno nie udaje ci się oszczędzać. Zakupoholizm w zaawansowanej formie może doprowadzić do tego, że nie jesteś w stanie opłacić rachunków za media, mieszkanie, gdyż całe swoje zarobki przeznaczasz na zakupy. Co gorsza nie przyznajesz się do tego otwarcie partnerowi, rodzinie, przyjaciołom, a nawet ukrywasz ten fakt przed samym sobą i nie dopuszczasz do siebie myśli jak dużo pieniędzy roztrwaniasz na zakupy.
Jeżeli czujesz, że wciąż brakuje Ci pieniędzy, ale nie jest to wystarczający argument, by przystopować z zakupami, zastanów się czy to właśnie nie one rujnują ci życie?
Co zrobić?
To tylko kilka z licznych objawów zakupoholizmu. Jeżeli zauważyłeś u siebie tylko część, nie popadaj w panikę, tylko postaraj się ograniczyć zakupy. Dawaj sobie na nie limity, zarówno czasowe jak i finansowe. Takie ograniczenia pomogą ci kontrolować samego siebie i upewnić się w tym, że zakupy jeszcze nie mają nad tobą władzy.
Z kolei, jeśli nawet to nie pomaga, warto skorzystać z pomocy psychologa, zanim roztrwonisz cały majątek i zepsujesz własne relacje. To uzależnienie jak każde inne, a przyczyna tkwi głęboko w naszej psychice.