Słuchanie muzyki dzisiaj jest absolutnie bezproblemowe. Teledyski i setki remiksów umieszczane codziennie na YouTubie, serwisy streamingowe typu Spotify, pozwalające na bezproblemowy i bardzo przystępny cenowo dostęp do niemalże całej muzyki na świecie. Twórczość lokalnych artystów, mniej popularnych można znaleźć na Soundcloudzie. Nic więc dziwnego, że funkcjonująca od 25 lat telewizja muzyczna VIVA znika z początkiem 2019 roku.
Najniebezpieczniejsze drogi na świecie! Przeczytaj tutaj!
VIVA pojawiła się w 1993 roku jako odpowiedź na zachodni wyrób kultury popularnej. Niemieckojęzyczni twórcy postanowili wyrazić swoją niechęć do ówczesnego giganta tworząc własnego molocha absolutnie od postaw na wzór popularnego już wtedy MTV. Okazało się, że swego rodzaju europejskość, która pojawiła się wraz z kanałem jest na tyle atrakcyjna dla odbiorców starego kontynentu, że VIVA szybko zyskała na popularności i ostatecznie wychowała pokolenia urodzone w latach 90 również i w Polsce. VIVA od początku skupiała się na muzyce lokalnej takiej jak eurodance, techno i europop, której wzrost popularności można zauważyć dzisiaj, przy dużym zainteresowaniem młodzieży do powrotów i nostalgii. Chociaż dzisiaj głownie obcuje się z tego typu materiałami w internecie, teledyskowy format dominował niegdyś w telewizjach muzycznych, dziś zaśmieconych w większości reality show. VIVA odbierana zza granicy pozwalała nam już doświadczyć europejskiej muzyki, jednak przełomowe było pojawienie się ekipy polskiej Vivy w czerwcu 2000 roku, na czele z Dariuszem „Daro” Rusinem, Katarzyną Kępką, Witem Dzikim.
VIVA przyczyniła się do popularyzacji określonych nurtów, charakterystycznych dla współczesnej europejskiej sceny muzycznej. Gigantyczny wpływ telewizja miała również na rozwój kariery wielu boysbandów. To właśnie wtedy początkujący wówczas Backstreet Boys, muzycznie będąc pod silnym wpływem eurodance’u (i R&B, z Boyz II Men jako główną inspiracją), zaczynali zdobywać wielką sławę w Niemczech. Również dzięki tej stacji miliony widzów i słuchaczy odkryło takie klasyki jak Scooter, Rammstein czy Guano Apes.
Sprawdź na F7Kraków co słychać w okolicach Wawelu!
Telewizja muzyczna to już relikt przeszłości i upadek kolejnych gigantów jest nieunikniony. Mimo, że z dużą nostalgią wspominamy lata 90, muzykę tego okresu, fenomenalną wtedy Niemiecką scenę muzyczną to jednak wracamy do niej przez pryzmat nowych technologii, przy użyciu nowych mediów. Tak jak my dzisiaj możemy z nostalgią wracać do VIVY i do lat 90, tak kiedyś przyszłe pokolenia będą wspominać YouTube, na którym my dzisiaj wciąż słuchamy Scootera.